5/5: Niespodziewanie 5/5 gwiazdek. Zachwyciłem się historią Billego (czy też Arthura, Regana, Tommyego, Dannego czy Davida), ale też bardzo interesująco opisana jest sama osobowość wieloraka, która stała się dla mnie bardzo ciekawym zagadnieniem, jednak jak zauważyłem bardzo mało znanym w popkulturze, nie tylko w kisążkach. Pierwszy raz w życiu poczułem współczucie do
konto usunięte Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Założyłam nowy wątek bo to ważny, ciekawy temat ale też i poważny problem nie tylko osobisty ale i społeczny może porozmawiamy sobie trochę, bo z pewnością osoby takie korzystają z usług coachów i trenerów. A więc co w tym temacie mogą najlepsi powiedzieć? Co za zbieg okoliczności właśnie skończył się program TV na RAI 2 o mężczyznach sukcesu. W ostanich dniach "szumnie" o sprawie jednego polityka, którego przyłapano z traswestytem. W programie wypowiadał się transwestyd, że wśród ich klientów jest pełno ludzi sukcesu, polityków, artystów, ludzi bogatych (teraz w Parlamecie włoskim popłoch) którzy lubią władzę ale jak są w ich towarzystwie wydają się być małymi chłopcami, którzy nie chcą dominować ale byc dominowanymi. Kokainy też nie brak. Więc tak się zastanawiam, czy ludzie sukcesu "wyedukowani" przez coachów/trenerów to silni ludzie czy tylko na pozór silni a więc mają dwie "twarze"? A polscy ludzie sukcesu są silniejsi od włoskich?Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia o godzinie 09:35 Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Bardzo ciekawy temat, Sabinka. Postanowiłam go poobserwować, jak się będzie rozwijał. konto usunięte Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Sabina Gatti: Założyłam nowy wątek bo to ważny, ciekawy temat ale też i poważny problem nie tylko osobisty ale i społeczny może porozmawiamy sobie trochę, bo z pewnością osoby takie korzystają z usług coachów i trenerów. A więc co w tym temacie mogą najlepsi powiedzieć? Co za zbieg okoliczności właśnie skończył się program TV na RAI 2 o mężczyznach sukcesu. W ostanich dniach "szumnie" o sprawie jednego polityka, którego przyłapano z traswestytem. W programie wypowiadał się transwestyd, że wśród ich klientów jest pełno ludzi sukcesu, polityków, artystów, ludzi bogatych (teraz w Parlamecie włoskim popłoch) którzy lubią władzę ale jak są w ich towarzystwie wydają się być małymi chłopcami, którzy nie chcą dominować ale byc dominowanymi. Kokainy też nie brak. Więc tak się zastanawiam, czy ludzie sukcesu "wyedukowani" przez coachów/trenerów to silni ludzie czy tylko na pozór silni a więc mają dwie "twarze"? A polscy ludzie sukcesu są silniejsi od włoskich? Sabina Polską gwiazdą mediów komercyjnych jest celebryta i szołmen polityczny wykreowany przez swoje spolegliwe media Donek i jak drugi Lepper został dogłębnie przeszkolony co , jak , kiedy ma mówić, gdzie patrzyć, jak stać, jakie nosić garnitury, krawaty. Nie zrobił nic a jest znany...z obietnic i cudów. Ostatnio jego też przeszkoleni kolesie mówią, że jest "geniuszem, erudytą o wielu talentach". Budowanie BRENDU -i GRILLOWANIE wizerunku politycznego za pomocą spolegliwych mediów, to podstawa budowania skutecznej TWARZY w Polsce, której ciągle sztucznie uśmiechajace się wyszkolone usta na szkoleniach leją polityczną wodę i ogłupiają społeczeństwo. Ale na tym polega praca coachów i trenerów SIPN Doktorów, aby z miernot budować herosów i " mężów stanu" ubranych w modne garnitury. Praca jak każda inna. Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia o godzinie 10:28 konto usunięte Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Dariusz Szul:Ale na tym polega praca coachów i trenerów SIPN Doktorów, aby z miernot budować herosów i " mężów stanu" ubranych w modne garnitury. Praca jak każda inna. No właśnie i tu jest problem bo "Kowalski" tego nie wie i myśli, że to wszystko prawda i wierzy, że jeden z drugim jest czymś lepszym od niego, daje się więc manipulować bo myśli, że tamten mądrzejszy, itpppp i błędne koło się toczy.. i trudno przekonać "Kowalskiego", że jest inaczej. Ale to co mnie bardziej interesuje to te "dwie twarze" tych osób. W jakim stresie one żyją bo takie ciągłe "granie" niemałej energii potrzebuje. Zastanawiam się dlaczego tego całego cyrku ludzie nie chcą zdemaskować?? konto usunięte Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Dorota Wieczorek: Bardzo ciekawy temat, Sabinka. Postanowiłam go poobserwować, jak się będzie rozwijał. Dorotko, nie obserwuj proszę jak zawsze-:)) tylko pisz, pisz im nas więcej w rozmowie tym lepiej i ciekawiejSabina Gatti edytował(a) ten post dnia o godzinie 10:37 konto usunięte Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Sabina Gatti: Dariusz Szul: Ale na tym polega praca coachów i trenerów SIPN Doktorów, aby z miernot budować herosów i " mężów stanu" ubranych w modne garnitury. Praca jak każda inna. No właśnie i tu jest problem bo "Kowalski" tego nie wie i myśli, że to wszystko prawda i wierzy, że jeden z drugim jest czymś lepszym od niego, daje się więc manipulować bo myśli, że tamten mądrzejszy, itpppp i błędne koło się toczy.. i trudno przekonać "Kowalskiego", że jest inaczej. Ale to co mnie bardziej interesuje to te "dwie twarze" tych osób. W jakim stresie one żyją bo takie ciągłe "granie" niemałej energii potrzebuje. Zastanawiam się dlaczego tego całego cyrku ludzie nie chcą zdemaskować?? Sabinko jesteśmy narodem słabo wyedukowanym, prostackim, otepionym, którym z łatwością można manipulować. Słaba ineligencja i brak dobrego smaku powoduje, że kariery robią nieucy bluzgający szołmensi milionerzy tacy jak np. Wojewódzki, Majewski, gdzie knoty i chałtura medialna podszyta podszewką politycznego czarnego pijaru spodła do rangi onanizowania się na oczach otępiałej gawiedzi. Naród polski jest tak podatny na manipulacje, że wystarczy dobry kucharz, cwaniak którzy potrafi dobrze zamieszać chochlą, a naród owczym pędem leci jak bezdomny do zupy Szul edytował(a) ten post dnia o godzinie 10:54 konto usunięte Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Dariusz Szul: Sabinko jesteśmy narodem słabo wyedukowanym, prostackim, otepionym, którym z łatwością można manipulować. no właśnie i tutaj jest błąd w takim twierdzeniu bo nie my Polacy tylko ale w innych krajach jest przecież to samo. konto usunięte Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Dariusz Szul: Naród polski jest tak podatny na manipulacje, jesteś pewien, że tylko my Polacy?? Z mojej wiedzy ludzie w innych krajach są idem nie są wcale lepsi. a dlaczego?? jakim człowiekiem łatwo manipulować? kto jest zdolny oprzeć się manipulacji?Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia o godzinie 11:26 Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Dariusz Szul: (...)Budowanie BRENDU -i GRILLOWANIE wizerunku politycznego za pomocą spolegliwych mediów, to podstawa budowania skutecznej TWARZY w Polsce, której ciągle sztucznie uśmiechajace się wyszkolone usta na szkoleniach leją polityczną wodę i ogłupiają społeczeństwo. (...) Wiecie, że ja właśnie z powodu tego "wyszkolonego uśmiechu", rozciągniętej gęby od ucha do ucha i widoku wszystkich bielusieńkich zębów, wprost nie mogę patrzeć na Obamę. Po prostu mnie odrzuca, jak widzę taki "gwiazdorski" uśmiech, obojętnie u kogo. Kiedyś był program "Europa da się lubić" z udziałem dziewczyn, które kandydowały do tytułu Miss Polonia czy Miss Polski. Była tam też, jako główny gość, Aneta Kręglicka. Otóż dziewczyny mówiły, że najtrudniej im było utrzymać przez cały czas uśmiech na twarzy, bo faktycznie taki uśmiech po chwili zaczyna wyglądać po prostu głupio. Później podzielę się inną refleksją, która mi przyszła do głowy, ale teraz troszkę nie mam czasu, bo zaprosiłam rodziców na obiad :)Dorota Wieczorek edytował(a) ten post dnia o godzinie 15:04 konto usunięte Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Dlaczego nie uczymy tych ludzi bycia sobą? spontanicznośći, żeby z tego cyrku gdzie wszyscy grają można byłoby wreszcie coś zrozumieć bez potrzeby "głowkowania" czy to granie czy prawda. PS. a tak na marginesie jak jest z wami coachami -:))) wy też cały czas gracie -:)))Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia o godzinie 20:23 konto usunięte Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach .Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia o godzinie 16:45 Artur Król Profil nieaktywny, proszę o kontakt mailowy. Psycholog, t... Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Dariusz Szul: Ale na tym polega praca coachów i trenerów SIPN Doktorów, aby z miernot budować herosów i " mężów stanu" ubranych w modne garnitury. Praca jak każda inna. Darek, jeśli dla Ciebie Twoi klienci to miernoty, to współczuję. Zarówno Tobie, jak i im. Artur Król Profil nieaktywny, proszę o kontakt mailowy. Psycholog, t... Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Sabina Gatti: Dlaczego nie uczymy tych ludzi bycia sobą? spontanicznośći, żeby z tego cyrku gdzie wszyscy grają można byłoby wreszcie coś zrozumieć bez potrzeby "głowkowania" czy to granie czy prawda. Właśnie wróciłem z treningu interpersonalnego prowadzonego w konwencji gestalt, gdzie pracowaliśmy właśnie nad tym. Więc takie umiejętności jak najbardziej są a tak na marginesie jak jest z wami coachami -:))) wy też cały czas gracie -:))) Tak? A skąd to wiesz? Strasznie dużo projektujesz, Sabino. konto usunięte Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Artur Król:PS. a tak na marginesie jak jest z wami coachami -:))) wy też cały czas gracie -:))) Tak? A skąd to wiesz? Strasznie dużo projektujesz, Sabino. czytający ocenią -:)) Stanisław K. Technical Director, R&D and Innovation Technologies Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Sabina Gatti: Dlaczego nie uczymy tych ludzi bycia sobą? spontanicznośći, żeby z tego cyrku gdzie wszyscy grają można byłoby wreszcie coś zrozumieć bez potrzeby "głowkowania" czy to granie czy malego uczy sie czlowieka czegos wbrew przeciwnego. dzieci przeciez nie maja oporow przed tym by mowic co mysla i po prostu byc soba, mimo ze nie ucza ich tego uznani i drodzy specjalisci. potem zabijamy to w nich i wtlaczamy w przegrodki, "bo tak trzeba". wydaje mi sie, ze gro ludzi za bardzo polega na specjalistach (ktorzy w duzej czesci sami sie nimi mianowali), a stanowczo za malo ufa wlasnemu rozumowi i wlasnej intuicji. ludzie zrobili sie zbyt leniwi by samemu ruszac glowa. za bardzo tez przejmujemy sie tym jak bedzie to postrzegane przez innych. byc moze jest to wynik zycia w swiecie, w ktorym wszystko jest na sprzedaz, i w ktorym wielu ludzi non-stop pelni fukcje Kowalik edytował(a) ten post dnia o godzinie 16:22 Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach PS. a tak na marginesie jak jest z wami coachami -:))) wy też cały czas gracie -:)))\ Rozumiem, że tylko przez zapomnienie zabrakło znaku zapytania. Nie gramy. A przynajmniej nie wszyscy. Albo/i nie zawsze. Z mojej perspektywy coach nie może grać. Jak zaczyna grać zostaje rozszyfrowany. Jak jest naturalny zdobywa zaufanie klienta i może mu pomagać. Coach czasem gra przed innymi coachami, albo na takich forach, bo mu się wydaje że powinien "coś", ale najczęściej wtedy wychodzi na głupka ;-) Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach za bardzo tez przejmujemy sie tym jak bedzie to postrzegane przez innych. byc moze jest to wynik zycia w swiecie, w ktorym wszystko jest na sprzedaz, i w ktorym wielu ludzi non-stop pelni fukcje sprzedawcy. Ci, którzy tak nie robią i są sobą non stop mają kłopoty;-) Ale w czasie sesji bycie sobą jest doceniane przez klientów (przynajmniej moich;-)) konto usunięte Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Anna Zaremba: PS. a tak na marginesie jak jest z wami coachami -:))) wy też cały czas gracie -:)))\ Rozumiem, że tylko przez zapomnienie zabrakło znaku zapytania. Tak, masz rację, teraz dopiero widzę, że zapomniałam postawić znak zapytania. konto usunięte Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Wiesz Kaliguula upadek cesartwa rzymskiego mozna by przez wieki kazdy chory psychol bedzie opowiedal jakich ma klientow mysle wiere ze nie wjecej jak 5% facetwo mialo realny kontakt z pedlem a z transwesyta moze jesce mnije osobiscie mm sporo kolegow i kolezanek Gay nigdy nie akceptowalem ich stylu ale nie znaczy z ich krytykowalem akceptuje w swiecie doroslych jako dewiajcje ale zdala od dzieci z dla od szkol wiem jedno e ich pan Bog skazal na samozaglade wiec nie ma dla nich przyszlosci Peter konto usunięte Temat: Ludzie sukcesu - o jednej czy dwóch twarzach Dorota Wieczorek: Bardzo ciekawy temat, Sabinka. Postanowiłam go poobserwować, jak się będzie moze jakis komentarzw koncu jetemy tu aby wyarzac opinie Ja osbiscie jestem z atym aby ch wszytkich na wyspe typu Galapagos wyslac Pedofili gay lasibian transw niech obie robia co cha zwiazki malzenskie saodom ai gomor a is ok a tak dlugo jakmaja 18+ peter 10 mil views, 35 likes, 0 loves, 2 comments, 13 shares, Facebook Watch Videos from Przemysław Semczuk - autor: Kim był Zdzisław Marchwicki? Katem, ofiarą czy człowiekiem o dwóch twarzach? /// odcinek
Maj 2004 r. Odkrylam ze mój m±ż nocami pisze na komunikatorze, nie z kolegami jak mowił, a z koleżank±. Nocne rozmowy, telefony, sms. Czytałam jak pisał innej dziewczynie, że wystarczy że zamknie oczy i już s± razem, ze jest jego wisienk± na torcie, itd. To ja chodziłam do pracy, w domu drugi etat - 2letnie dziecko, padałam na pysk. On od 8-19 w pracy, w weekendy studia, które jakby nie było umożliwiłam mu, poprzez przejęcie zajmowania się całkowicie domem i dzieckiem. Nie musze mówic co dzialo sie w domu. Mówi że skończyl ta glupi± zabawe, i wszystko co zwiazane z tamt± dziewczyn± polikwidowal. Trzy miesiace pozniej odkrywam ze specjalnie dla niej założyl maila na którego cały czas się logował. Zo prawda nie było na skrzynce zadnej wiadomo¶ci od niej, Jego tłumaczenia..... logował sie z przyzwyczajenia. Wyrzucilam go z domu. W każdym razie głupia uwierzyłam w obietnice, piękne słowa, że zrozumiał, ze w lustro nie może sobie spojrzeć, że ja i dziecko jestesmy najwazniejsze, że zrobi wszystko aby¶my byli razem i szczę¶liwi. Obiecywał i ocierał moje łzy. Oj glupia bylam I tak odgrodzilam gruba krecha, przykrylam, i choc bywaly dni ze bol sie odzywal, odganialam go, mowiac sobie ze te do¶wiadczenia tylko nasz zwiazek wzmocnilo. Żyło nam się dobrze. Wydawało się że i ja i on pamiętamy, ale nigdy do tego nie wracali¶my. On opiekował się mn±, ja nim. Był czuły, kochajacy, zasypiali¶my przytuleni, bo nie móg zasn±ć bez mojego zapachu. Jak wyjeżdżał dzwonił kilka razy dzienne i mówił że tęskni, że chciałby byc z nami. Oj glupia i tak w ramach obietnic jakie dał mi mój m±ż ocierajac moje łzy i patrz±c na mój ból Maj 2014 r. Przez przypadek odbieram maila zwrotke którego moj kochany m±ż wyslal z komorki o tresci: ,,caluski w szyjke olenko,,. Poznal ja na szkoleniu, od 4 miesiecy pisza sobie sms i maile, dzwonia do siebie, Mówi miże mieszka we Wrocławiu że to tylko sms i maile, że sie z ni± nie spotkał. Wpadam na jej numer służbowy okazuje sie że pochodzi z całkiem innego miasta, miasta do którego 2 tyg. wcze¶niej mój m±ż pojechał na jednodniowe szkolenie. Owszem mówił mi wcze¶niej o szkoleniu, zdziwłam się umiejscowieniem szkolenia, bo nigdy jego zakł±d nie robił tam szkoleń, ale że ostatnio nast±piły duże zmiany, to może i w tym temacie też.... Dwa tygodnie pozniej wypada mi z szafy pani nr 2, tez kolezanka z pracy. Z nia spotykal sie 4 lata wczesniej przez pare miesiecy. Caly czas w swoim telefonie mial ja w kontaktach z wpisana data urodzin i imienin. Tydzien pozniej po pani nr. 2 wypada mi pani nr 3 z szafy. Pani z ktora od 20 miesiecy regularnie uprawial seks. A mnie oklamywal ze jest chory i mialam czekac na dzialanie tabletek. A pani nie musiala. Dowiedzialam sie ze mu sie nie podobala, nie podniecala, ze nie dzialala na niego i gdyby sie nie starala (seks oralny) nie mialby erekcji. Erekcja byla kiepsa, seks, orgazm mechaniczny. Ze on lezal ona po nim skakala, nie dotykal jej, trzymal rece tylko na jej biodrach. I tak biedaczek sie meczyl przez te 20 miesiecy, ba musial nawet hotele wynajmowac, lub urywac sie z pracy do lasu. Pani sie w nim zakochala i chciala sie rozwodzic, bylo mu to obojetne. Sypial z nia bez prezerwatyw, a ja biedna meczylam sie z jakimis pseudo infekcjami i siedzialam ciagle u ginekologa. Spedzil z nia w hotelu swoje 40 urodziny, a potem przyszedl do domu i jadl drugiego torta ze swoja ,,nudna rodzina,,. wieczorami na spacerach pisal do niej sms, bo go o to prosila. Jemu to bylo obojetne. Nie tesknil za nia, nie myslal, nie proponowal spotkan to ona zawsze mowila ze sie stesknila, nie podobala mu sie, miala krotkie nogi, male piersi, blond wlosy. Biedactwo prawda. A ja ja przeplacilam to wszysfko zdrowiem. Przez dwa lata szpitale i lekarze. Dzis. Mieszkamy razem. Prowadzi dom aby pokazac mi jak bardzo mu zalezy na rodzinie. A ja. Nie wierze juz w zadne jego slowo. I tak ja go bardzo kochalam, dzis nienawidze go cala soba. Zaluje ze pare lat temu uwierzylam w obietnice, ktore okazaly sie klamstwem. Dzis jestem kobieta ktora na kryzys wieku sredniego, o ktorym mowila mezowi, dostala w prezencie 3 kochanki. Nie ma jak to wsparcie kochajacej osoby. Co mam. Farse malzenstwa. Poczucie zniszczonego zycia, wewnetrzny smutek, bol, rozpacz, zlosc, wscieklosc. Bylismy nawet na terapii, to ona ukierunkowala mnie ze najlepiej bedzie jak sie z nim rozwiode..... Musze tylko znaleĽć siłę. Strona 2 z 6 >> beziza2012 dnia lipiec 02 2016 13:09:52 pomysl terapii byl jego. Zaproponowal ja gdy wydala sie pani nr 2, a ja wyrzucilam go z domu Plakal wtedy jak dziecko, pierwszy raz w zyciu widzialam jak plakal. Na pierwszym spotkaniu dowiedzialam sie ze na nastepnym musze sie okreslic: ratujemy czy rozchodzimy. Powiedzialam ratujemy. dzis powiedzialbym NIE Ale ja w tamtym czasie mialam wrazenie jakbym trafila do zlego snu ktory skoczy sie rano. Ze to nie dzieje sie naprawde. Fakt ze na terapi moj maz siedzial i myslal ze jego sama obecnosc to juz wystarczy. Na kazde pytanie bylo ,,nie wiem,, ,,nie pamietam,, Na jednej z terapii wyszedl w polowie, tlumaczac mi pozniej, ze dotarlo do niego jakim jest okropnym czlowiekiem i ze nie mogl spojrzec sobie i mi w twarz. czy mu uwierzylam? Nie. Po jego wyjsciu odbylam rozmowe z psycholog w 4 oczy wtedy. Dala do zrozumienia ze marnie to widzi. Po tym spotkaniu zamknelam sie w sobie, on chyba widzial zachodzace we mnie zmiany. Zaczal wspolpracowac na terapiach. Idac dalej w las z terapiami, coraz bardziej uswiadamialam sobie ze nic juz nie bedzie z tego. Do tego caly czas klamal, a ja prosilam tylko o prawde. Prawda byla dla mnie wazna, po tylu latach klamstw. Np. Na pytanie czy dawal pani nr 3 prezenty, uslyszalam NIE. Czy dostawal od niej, tez NIE. Potem w googlach trafilam na konto tej pani i zobaczylam rzeczy ktore moj maz dostal niby od klientow w podziekowaniu. Kupowala tez czesto seksowna bielizne, takiej ktorej na codzien sie nie nosi. Ale on nie pamieta tej bielizny wiec noe byla dla niego. Dziwne bo jak juz sie wydalo to i zakupy takowej bielizny tez sie skonczyly. Terapie przerwalam, zauwazylam ze zamiast mi pomagac wzmaga we mnie gniew. Ale to bardziej gniew na sama siebie ze nie potrafie byc silna i przerwac to bledne kolo. Ruszyc do przodu. W teorii jestem mocna, gorzej z praktyka. Kolezanka namawia mnie na indywidualna terapie. Dziekuje za wpisy, pomogly mi dostrzec pewne rzeczy ktorych nie zauwazalam. Nox dnia lipiec 02 2016 13:23:45 Beziza nie znikaj ,poczytaj historię tego portalu,wczytaj się w ,,dialogi"z autorami. Zobaczysz że łzy zdradzacza,zaklinanie się na życie dzieci,matki to samo typ powie tylko to do czego sama dojdziesz,będzie cedził t± swoj± żałosn± prawdę/nieprawdę dla Twojego dobra itd. Koleżanka ma rację!!!!!!!!!!! To zadanie na już mimo że jest okres urlopowy to w poradniach sa szukaj pomocy w takich poradniach jak napisał Aplogises .Psycholog,psychologowi,terapeucie nierówny. Moc teorii trzeba wzmocnić by z praktyk± poszło lepiej. Specjalista nie powie Ci co masz robić ale wytłumaczy powody dlaczego do pewnych rzeczy dochodzi....u to Ty jeste¶ ważna,bo nie nad zwi±zkiem/którego nie ma/musisz popracować ale nad zrozumieniem mechanizmów działaj±cych Tob±.Dlaczego zaradna kobieta daje się dołować takiemu młoda kobieta przeżywa kryzys wieku ¶ babeczka zamiast cieszyć się wolno¶ci± od pieluch,stablizacj± materialn±,zawodow±,zaradno¶ci±,sympati± koleżanek dołuje się czarnowidztwem. Trzymam za Ciebie kciuki,nie odpuszczaj...siebie,zawalcz,nadrób nisk± ,,uzależnień"pomoże. jagodalesna dnia lipiec 02 2016 13:55:49 beziza2012, każde, czasami niepozorne działanie może prowadzić we wła¶ciwym kierunku. Podstawa to wyci±ganie wła¶ciwych wniosków i konsekwencja. Może to, że jeste¶ tutaj, też jest pewnym etapem, na Twojej drodze. Często "danie szansy" wymaga odwagi, nikt nie daje gwarancji jaki będzie efekt. Spróbowała¶, teraz już wiesz. Twój ¶wiat burzył się latami - st±d te emocje dzisiaj. Ja wierzę, że się "ogarniesz" i zbudujesz swój ¶wiat, po ja¶niejszej stronie dnia. Trzymam kciuki. Odzywaj się. Poczytaj też inne historie i komentarze - często pomaga. Dobrej energii Tobie życzę beziza2012 dnia lipiec 02 2016 14:05:44 Dziekuje, nie uciekne Czytam ten portal juz od dluzszego czasu. W koncu odwazylam sie do was dolaczyc. Walcze o siebie juz od jakiegos czasu. W moich oczach marnie to wychodzi, w oczach osob ktorzy sa blisko mnie, mowia ze wazne iz zaczelam, malymi krokami do przodu i wspieraja mnie w tym. Bardzo przezywam rzeczy ktore do mnie docieraja, np to ze bezpowrotnie stracilam to na czym mi najbardziej zalezalo. Wkurza mnie ze musze budowac swoj swiat ktory byl poukladany od nowa. Wiem ze w czasie jak mnie zdradzal mialam oznaki zdrad, odrzucalam je. Wiem ze od strony psychiki to normalne zachowanie. Poza tym ja caly czas mialam w glowie jego obietnice i przeswiadczenie ze widzac moj bol nie zrobi mi ponownie takiego czegos. Przeciez zalezy mu na rodzinie, przeciez kocha mnie. Dzis wiem ze wlasnie o to mu chodzilo. W domu czuly kochajacy, zamydlil moja czujnosc. Wiem ze gdyby tamte kobiety cos znaczyly, zostawilby mnie bez mrugniecia okiem. Ale to dla mnie nic nie znaczy Zabawil sie nimi Zabawil sie mna, ja tez nie mialam znaczenia. Jedyne znaczenie jakie mialam to jego wygodne zycie. Jedna z moich kolezanek mowi, przeciez sie stara, poukladacie to sobie. A ja, co z tego ze sie stara, znow po raz drugi, znow kreska z pamietaniem z nie wracaniem. Znow ukladanie. Na jak dlugo, do nastepnego razu. I jedna zasadnicza roznica, wtedy go kochalam, dzis juz nie kocham. Dzis kazdy dzien mojego malzenstwa od pierwszej obietnicy to klamstwo i szyderstwo, to swiadome zadawanie bolu. Teraz zauwazylam ze pomylilam daty moich historii, to powiniem byc maj 2004 i maj 2014. Komentarz doklejony: przepraszam dobrze napisalam daty, zasugerowalam sie liczbami w moim nicku Deleted_User dnia lipiec 02 2016 14:36:45 Piszesz : Nie zosty zamiecione, zostaly przegadane i przewalkowane przez dlugie rozmowy. a jednocze¶nie rzuciła¶ terapię, bo wzmagała w Tobie gniew i postawiła¶ z nim gruba kreskę. Masz ¶wiadomo¶ć tego, kiedy budzi się w nas gniew?A co niby mialam zrobic? Dokończyć terapię. Przerobić to, dlaczego budziła w Tobie gniew. Uczciwie popracować nad problemem , zamiast ucieczki od co niby mialam zrobic? kontrolowac na kazdym kroku, gps w tylek wsadzic, kieszenie przegladac, komorke na podsluch zrobic. Odwozic do pracy i przywozic z pracy. Dlaczego tylko w kontrolowaniu, lub jego całkowitym braku, widzisz rozwi±zanie problemu?sama pani psycholog mowila odciac krecha, pamietac ale nie wracac aby nie dobijac siebie i malzenstwa ktore chcemy ratowac. Odcina się krech± PRZESZŁO¦Ć, to czego nie da się już zmienić, bo nie jeste¶ w stanie wrócić do przeszło¶ci, ale na pewno nie powiedziała Ci, aby¶ krech± odcięła rozwi±zywanie aktualnie trwaj±cego problemu. Mam wrażenie, po przeczytaniu Twojej wypowiedzi, że chyba się niedokładnie wsłuchujesz i całkiem możliwe, że przeszkadza Ci w tym własny gniew. Czym innym jest katowanie partnera przez ci±głe kontrolowanie wszystkiego i czynienie z własnego życia piekła, a czym innym postawienie jasnej granicy. Zdradziłe¶, zawiodłe¶ moje zaufanie, więc chcę mieć prawo, w sytuacji w której pojawi± się we mnie w±tpliwo¶ci, do powiedzenia "sprawdzam". Czym innym jest ci±głe powracanie do zdarzenia, którego się nie cofnie, a czym innym przemilczanie smutku, czy bólu, który się z tego powodu będzie jeszcze przez lata pojawiał. Katowanie partnera ci±głym wypominaniem mu, popełnionego przez niego błędu, jest całkowicie czym¶ innym, niż np zachowania zgodne z odczuwanymi uczuciami, bez tłamszenia ich, przez postawienie jakiej¶ idiotycznej "grubej krechy". Inaczej reaguje partner kiedy słyszy od Ciebie "znów czuje ten ból",czy "wraca do mnie ten smutek, chociaż tego nie chcę" (kiedy okre¶lasz stan w jakim się znajdujesz i pod warunkiem, że cierpi±c± min± nie katujesz partnera, tylko rzeczywi¶cie realnie walczysz o zmianę tego destrukcyjnego stanu), a czym innym zarzucanie go pretensjami "czuje ten ból przez Ciebie", "gdyby nie Twoja zdrada" itp. Ale kompletnym nieporozumieniem jest pozmiatanie pod dywan i postawienie sprawy, oki, chce ufać na ¶lepo. Na jakiej niby podstawie odzyskała¶ po zdradzie zaufanie? Obiecanek, pustych słów? Odnoszę wrażenie, że to takie działanie z lenistwa. Takie "jako¶ to będzie". Kompletnie nie przepracowany temat. Komentarz doklejony: mowia ze wazne iz zaczelam, malymi krokami do przodu dokładnie, nie poddawaj się , tylko idĽ dalej Komentarz doklejony:Dzis kazdy dzien mojego malzenstwa od pierwszej obietnicy to klamstwo i szyderstwo, to swiadome zadawanie bolu. Z tego co piszesz, to raczej w±tpliwe, aby ¶wiadomie zadawał Ci ból a kłamstwa wynikaj± z jakiego¶ problemu z którym on sobie wyraĽnie nie radzi, skoro dopuszcza się dalszych zdrad i ukrywa ten fakt przed Tob±. Zauważ, że on Tobie też nie ufa, skoro nie potrafi się zdobyć na uczciwe mówienie, o tym co dzieje się w jego życiu. Nox dnia lipiec 02 2016 14:55:10 .., gdyby tamte kobiety cos znaczyly, zostawilby mnie bez mrugniecia okiem.."one co¶ znaczyły i dlatego ich też nie zostawiał /ewentualnie zmieniał/był wydolny czasowo,finansowo, Ale nie piszmy o nim. ..,,Wkurza mnie ze musze budowac swoj swiat ktory byl poukladany od nowa.." ale przecież to że pozbywasz się jednej ksi±żki nie oznacza że trzeba przebudować bibliotekę. Wystarczy że przestawisz swoje my¶lenie z,, my,on" na JA,JA JA i... dziecko. Nie jest ważne co on robi,gdzie to gdzie jeste¶ TY,co robisz,z kim się jest ważny jego obiad ,ani jego koszule. Jest w Tobie dużo zło¶ci bo cały czas patrzysz na siebie przez jego pryzmat. A on nie jest Twoim wyznacznikiem warto¶ci. Gdyby kradł nie byłaby¶ złodziejk± To złodziej jest winny kradzieży,nie byłaby¶ przez to ani gorsza ani lepsza. Musisz zbudować swój ¶wiat wewnętrzny ,z tego co piszesz masz koleżanki które Cię wspieraj±.To więcej niż maj± niektórzy w potrzebie. Może ,,dziecko"spędzi trochę czasu z Babci± albo kuzynami /by zmienić otoczenie/a Ty urwiesz się na chwilę z koleżank± z zakazem mówienia o problemach?Kupisz kolorow± sukienkę i wprowadzisz trochę koloru do serca? Nie trzeba robić wszystkiego na raz ale dobrze wyznaczyć sobie cel/TY/i do niego d±żyć. beziza2012 dnia lipiec 02 2016 15:29:01 a jednocze¶nie rzuciła¶ terapię, bo wzmagała w Tobie gniew i postawiła¶ z nim gruba kreskę. Masz ¶wiadomo¶ć tego, kiedy budzi się w nas gniew? Terapie rzucilam teraz po dwoch latach uczestniczenia w niej. Pzegadane i przewalkowane zostaly 10 lat temu jego starania to noe tylko obietnice, staral sie tez angazujac w zycie rodziny, dawal z siebie. Na oboetnicach nie zbudowalabym zaufania z ktorym zylam nastepne 10 lat. Gruba krecha noe oznacza nie pamietania i walczenia z pewnymi sytuacjami, np 1. Wiedzial ze nerwowo reaguje na dzwiek sms z jego komorki, za kazdym razem ja aby mnie uspokoic mowil mi od kogo jest ten sms 2. Raz jedyny odezwal sie we mnie bol, ktorego nie moglam odgonic. Posmutnialam i zaszklily mi sie oczy, zapytal sie co sie stalo, powiedzialam mu ze wrocil koszmar tamtych dni. Powiedzial ze to juz jest za nami, ze bylo dawno i nie wroci. A dzis wiem ze wypowiadajac tamte slowa spotykal sie z pania nr 1Z tego co piszesz, to raczej w±tpliwe, aby ¶wiadomie zadawał Ci ból smiley a kłamstwa wynikaj± z jakiego¶ problemu z którym on sobie wyraĽnie nie radzi, skoro dopuszcza się dalszych zdrad i ukrywa ten fakt przed Tob±. Zauważ, że on Tobie [img]też nie ufa, skoro nie potrafi się zdobyć na uczciwe mówienie, o tym co dzieje się w jego życiu.[/img] Spotykanie soe z,innymi kobietami i sypianie z nimi to nieswiadome zadawanie bolu?? przepraszam ale nie rozumiem tego. Wszyscy wiemy ze to boli, nie wiedza tylko ci, ktorzy tego nie przezyli ja bardzo. Granice wyznaczylam, po 1 zdradzie ktora miala miejsce 10 lat wczesniej. W czasie terapi nawet psychog miala problemy z dotarciem do niego. Nie wiem, nie pamietam, zona nic nie zrobila, to ja jestem wszystkiemu winien. Deleted_User dnia lipiec 02 2016 17:04:03 Muszę się zgodzić z większo¶ci± uwag Amor. Dwuletnia terapia małżeńska? Pewnie płatna, z tzw kontaktem. Je¶li się mylę popraw mnie. W jakim nurcie prowadzona? Jak znam tego typu terapie skupili¶cie się na wzajemnych oczekiwaniach, żalach, uczuciach i emocjach, zaufaniu itp. Z przeszło¶ci być może jest zaledwie ruszone dda. Różnice między poszczególnymi rodzajami terapii s± kolosalne i na terapii indywidualnej również będzie inaczej niż na małżeńskiej. Czę¶ć Twoich zachowań i przekonań działa pod¶wiadomie i z automatu. Masz je wyniesione po matce, zarówno przekonanie o sile Twoich starań i oddaniu, te s± widoczne w czę¶ci mówi±cej o pocz±tkach waszego małżeństwa. Dobrze nazwała¶ to lękiem przed powtórzeniem schematu zwi±zku swoich rodziców. Dzisiejsze przekonanie o potrzebie zakończenia małżeństwa to też przeniesienie z drogi życiowej matki. Nie piszesz o kontakcie z matk±, ale widzę jej wpływ. Schematem powtarzaj±cym się przy dda jest jakie¶ dziwne przyci±ganie Ľle do¶wiadczonych. Ja powtarzam często ,że długo musieli¶cie się szukać i znaleĽć jak dwa ziarenka w korcu maku. To nie przypadek, że jeste¶cie razem. Jaka jest przeszło¶ć męża, jaki był jego dom rodzinny? Dlaczego pytam? Bo jego zachowanie, egocentryzm jest blisko zaburzeń. Nie myl z chorob± psychiczn±, to dwie różne sprawy, a zaburzenie bardzo tłumaczy jak ciężko do niego dotrzeć. Zaburzenie nie daje też wielkiej nadziei na jak±¶ poprawę z jego strony. Jeszcze raz też przypominam o blogu "moje dwie głowy" , to biblia i nadzieja dla kobiet żyj±cych z takimi osobnikami jak Twój m±ż. beziza2012 dnia lipiec 02 2016 19:44:24 Płatna. Psycholog pracuj±ca też w poradni na etacie. DDA nie było ruszane tak jak nie była ruszana zdrada z przed lat, a dla mnie to ona była pocz±tkiem. Bardziej było skupianie się co z małżeństwem po zdradach z drugiego rzutu. psycholog radziła aby nie rozdrapywać ran, tylko skupić się na tym co jest piszesz o kontakcie z matk±, ale widzę jej wpływ. nie ma żadnego wpływu, nic nie wie o moich problemach małzeńskich, ani tych aktualnych, ani wczesniejszych. Jest ostatni± osob± której mogłabym powiedzieć, wiem że nie dostanę wsparcia. Tzn. jej się będzie wydawało ze mi je daje, a dla mnie to będzie niszczycielskieSchematem powtarzaj±cym się przy dda jest jakie¶ dziwne przyci±ganie Ľle do¶wiadczonych. Ja powtarzam często ,że długo musieli¶cie się szukać i znaleĽć jak dwa ziarenka w korcu maku. To nie przypadek, że jeste¶cie razem. Jaka jest przeszło¶ć męża, jaki był jego dom rodzinny? Dlaczego pytam? Bo jego zachowanie, egocentryzm jest blisko zaburzeń. Nie myl z chorob± psychiczn±, to dwie różne sprawy, a zaburzenie bardzo tłumaczy jak ciężko do niego dotrzeć. Zaburzenie nie daje też wielkiej nadziei na jak±¶ poprawę z jego strony. Ojciec, matka. Oboje pracuj±cy, ojciec nie potrafiacy zrobić sobie sam herbaty. Nawet jak te¶ciowa Ľle się czuła była na każde zawołanie. Gdy zamieszkali¶my razem przed slubem okazało się że mój wybranek dowiedział się ze brudne skarpetki trzeba samemu wrzucać do kosza. Jego tata w domu złota r±czka, syn nie umiejacy wymienić uszczelki w ciekn±cym kranie. na terapi gdzie¶ po drodze padło hasło typ piotrusia pana. Komentarz doklejony: Amor Z do¶wiadczeń wiem ze słowa pisanego nie zast±pi rozmowa w 4 oczy uwierz mi nie zostały zamiecione pod dywan, nie przezze mnie. po 1 rzucie zdrady zaznaczyłam jasno granice. Wydawało się że zostało posprz±tane. Dla mnie było ale on zamiatał cały czas pod dywan. Na terapi padło stwierdzenie że jej podatny na "wdzięki" innych pań i jest dla mnie zagrożeniem, że dużo samokontroli będzie go kosztować aby nie wikłać się w pozamałżeńskie bliskie znajomo¶ci. Pytany, po co były mu te kobiety, mówi że po nic, że nic nie znaczyły, że sam nie wie po co to robił, że nie myslał, że był bezmy¶lnym tworem. Że jedyn± kobiet± na której mu zależy to ja............... nie my¶lcie że złapię się na to, już nie. Deleted_User dnia lipiec 02 2016 19:59:21 Spotykanie soe z,innymi kobietami i sypianie z nimi to nieswiadome zadawanie bolu?? przepraszam ale nie rozumiem tego. Je¶li nie znasz przyczyny zdrad i nie wiesz co popycha go do nich, to powiedz co przegadali¶cie na tej niedokończonej terapii? I nad czy pracowali¶cie przez kolejne lata? Nad mydleniem sobie oczu? Komentarz doklejony: nad czym* - miało być, zjadłam literkę Komentarz doklejony:Z do¶wiadczeń wiem ze słowa pisanego nie zast±pi rozmowa w 4 oczy też jestem tego zdania Strona 2 z 6 >> Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.
Człowiek o wielu twarzach. Autor spiskowej teorii o zamachu smoleńskim. Psychologia. Opinie autorskiego przeglądu wydarzeń politycznych dwóch dziennikarek – Arlety Zalewskiej i
Home Książki Biografia, autobiografia, pamiętnik Kilar. Geniusz o dwóch twarzach Pierwsza biografia wybitnego kompozytora. Człowiek zagadka – ogień i woda w jednej osobie. Pierwsza biografia Wojciecha Kilara. Żył poza schematami, miał naturę pełną sprzeczności. Mówił o sobie: jestem jak Dr Jekyll i Mr Hyde. Zawsze wzbudzał emocje. Rozdarty między ojczyzną, którą kochał, a Hollywood – gdzie spełnił swój american dream. Potrafił pędzić jednym ze swoich mercedesów z szaleńczą prędkością, a potem, w domowym zaciszu, odmawiał żarliwie różaniec. Angażował się w życie polskiego Kościoła, choć nigdy nie założył moherowego beretu. Serce oddał swojej żonie Basi. Nazywano ich najpiękniejszą parą w polskim świecie artystycznym, chociaż przeżyli także trudne, pełne rozczarowań chwile. Człowiek z krwi i kości. Uwielbiał drogie perfumy, eleganckie krawaty i podróże po świecie. Kochał książki i koty. Był jednym z największych twórców epoki. W muzyce pozostał wierny przede wszystkim sobie. Pisał dla kina i szczerze przyznawał, dlaczego to robi. Cierpiał, czując lekceważenie ze strony środowiska muzycznego, ale był niezłomny. Owoce jego współpracy z Andrzejem Wajdą, Romanem Polańskim czy Francisem Fordem Coppolą na trwale zapisały się w historii światowego kina. Ta pełna anegdot biografia nie mogłaby powstać, gdyby nie wielogodzinne rozmowy, które autorka odbyła z Mistrzem przed jego śmiercią. Jest świadectwem prawdy – może nie zawsze wygodnej, ale zawsze szczerej. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 7,8 / 10 74 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści
Informacje o KILAR. GENIUSZ O DWÓCH TWARZACH - 9727821215 w archiwum Allegro. Data zakończenia 2020-10-05 - cena 33,67 zł
Człowiek o dwóch twarzach, …) stary, lecz krępy i bardzo pleczysty (…) miał on nad prawym uchem, nieco wyżej skroni, bliznę wyciętej skóry na szerokość dłoni”. Jacek Soplica, czyli ksiądz Robak. Główny bohater epopei Adama Mickiewicza Pt. „Pan Tadeusz”.
Operacja: Animacja – o filmie ręcznie robionym; W rytmie Tarantino – inspiracje Quentina; Smaki Egzotyki – najciekawsze kino azjatyckie; Recenzje Magii Kina; Kawa z chili – nieokiełznane kino Ameryki Łacińskiej; Poliż kino, polskie kino; Eastern – klasyka westernu; Kinootwarte – filmy nieoczywiste, nowe, ciekawe
. 90 153 95 425 472 78 190 306

człowiek o dwóch twarzach psychologia